co prawda już po świętach ale nastrój ciągle jeszcze troszkę świąteczny...więc pomyślałam sobie, że zrobię kartkę taką jak lubię, na bogato-nie żałując dodatków i przydasi, dla najlepszego odbiorcy, czyli dla mnie samej;-)
Oto i ona:
bazą stały się mintayowe papiery świąteczne, do których dołożyłam koronki, wycinanki, tekturki, brokat, półperełki w płynie, preparat glossy, wstążkę i czapkę Mikołaja (plus pompon), gesso, tiul, gazę, gałązki, kwiatki, i materiałowe oraz styropianowe gwiazdki...kartka zrobiła się "puchata", wiec muszę dorobić jeszcze pudełeczko;-)
bo do zwykłej koperty na pewno się nie zmieści...
no ale ma tą zaletę, że można oglądać ją na kilka sposobów-i zawsze coś nowego zauważyć;-)
Z całą pewnością jest to kartka, którą sama mogłabym dostać-a wybredny ze mnie babsztyl...
więc póki co cieszę się nią ustawioną na bufecie, spoglądam sobie czasami z uśmiechem i w oczekiwaniu na werdykt jury piję gorącą herbatkę z ... wkładką powiedzmy;-)
a pracę zgłaszam na wyzwanie:
Piękna praca. Dziękujemy za udział w Essowym wyzwaniu.
OdpowiedzUsuńdziękuje!
UsuńNa taką karteczkę można patrzeć godzinami , ciągle odnajdując coś nowego i interesującego :) Dziękuję za udział w essowym wyzwaniu ...
OdpowiedzUsuńPiękna kartka 😊 dziękuję za udział w essowym wyzwaniu 🙂
OdpowiedzUsuńdziękuję, było mi miło, że moglam wziąć udział
UsuńIdealnie komponuje sie z naszym wyzwaniem, urocza praca. Dziekuję za udział w wwyzwaniu Essy-floresy
OdpowiedzUsuńbarrdzo się ciesz, dziękuję!
Usuń