Miły tytuł, prawda? postanowiłam więc stworzyć coś równie miłego i tak powstał mój zielony albumik.
umieściłam w nim wszystko, co kojarzy mi się z lasem-a więc i grzyby i zwierzaki i drzewa i chrząszcze...dominuje oczywiście kolor zielony. Spójrzcie, jak wygląda w środku:
pojawia się oczywiście kilka wróżek i elfów oraz krasnal-a dla przekory-wieloryb z cudnym hasłem "relax"-no bo gdzie indziej, jak nie w lesie?
i jeszcze okładka z przodu i z tyłu:
Furtka, opleciona winoroślą, ma przypominać, że wejście do zaczarowanego lasu jest tuż za rogiem;-)
a hasło przewodnie albumiku zawisło na jednej z chorągiewek...
prace zgłaszam:
http://szuflada-szuflada.blogspot.com/2017/06/czerwcowe-wyzwanie-goscinnej.html
wish me luck!
Fantastyczne prace, albumik jest prześliczny. Witam w Wyzwaniu Szuflady.
OdpowiedzUsuńdziękuję!
OdpowiedzUsuńPrześliczny album:) Bardzo leśny i radosny:) Dziękuję za udział w moim gościnnym wyzwaniu w Szufladzie. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń